środa, 13 listopada 2013

Żyję i mam się...

dobrze :)! Nie pisałam długo, bardzo długo.

Nadszedł czas na małe podsumowanie. Po:

1. Znalazłam PRACĘ! Jestem mega szczęśliwa, pracuję już 2 miesiąc i to gdzie? W sklepie ze zdrową żywnością :) Mam dostęp do super produktów, wędliny, mleko, pieczywo, jogurty, wypieki...wszystko bez dodatków konserwujących, glutaminianu, GMO, barwników, ulepszaczy.
Mam dużo nauki ale to nic, nareszcie mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć - Jestem dietetykiem z zawodu i za miłowania :).

2. Z związku z tym, że pracuję i zarobiłam pierwsze pieniążki, zakupiłam swój własny, ciasny, malutki samochód. Nie jest fioletowy, nie jest copue. Jest srebrny, kwadratowy, zwykły cinquecento :)) Bryka śmiga, daje radę ;)

3. Ważę 47kg. Ciężko jest utrzymać wagę kiedy potrzebna jest siła do pracy ale coś za coś. Jestem zadowolona ze spadku cm z ud. Nareszcie ruszyło i w tej chwili mam 47cm w najgrubszym miejscu :)

4. Dentystę odwiedzam regularnie, jestem w połowie drogi i leczenia.:)

5. Nareszcie mogę udać się na zakupy bez wyrzutów sumienia :)

6. Mój kochany mąż ma mniej problemów na głowie, obciążyłam go z obowiązku jedynego żywiciela i widać, że chłopak odżył :) Jest uśmiechnięty, pełen ciepłych uczuć <3

Dziś mogę powiedzieć : JESTEM SZCZĘŚLIWA!
Mam nadzieję, że ten stan utrzyma się dłużej.

Mam zamiar zrobić sobie tatuaż taki jak na zdjęciu, może w przyszłym roku na urodziny :)



ps. Jeśli ktoś do mnie zajrzy niech podpisze się w komentarzu a ja odwiedzę i zobaczę co słychać :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz